5 szkodliwych rad psychologów, które uczynią Cię nieszczęśliwym

5 szkodliwych rad psychologów, które sprawią, że będziesz nieszczęśliwy

Pomysły na sukces Porady

Ach, ileż to książek o szczęściu, wykładów i video tutoriali jest na świecie na temat osiągania sukcesu. Mają tendencję do dawania tych samych rad. Tak się jednak składa, że ta rada nie działa, bo inaczej otaczalibyśmy się ludźmi sukcesu i wszyscy wypoczywalibyśmy na własnych jachtach. Co jest nie tak z tą popularną, ale szkodliwą radą? Przyjrzyjmy się temu. A więc, jakie rady dokładnie nie działają?

Szkodliwa wskazówka numer 1: Myśl pozytywnie

Och, jak czasami skorumpowany przez tych banalnych frazesów, "Myśl pozytywnie!" ... Br ... Jeśli twoje życie jest naprawdę trudne, to po prostu nie są w stanie myśleć pozytywnie, fontanny z hormonów szczęścia, bo nie ma powodu do tego. Jak można się autentycznie uśmiechać radośnie, jeśli ktoś bliski umarł w rodzinie, albo windykatorzy dobijają się do drzwi, albo zdarzyło się jakieś inne straszne nieszczęście? Nie ma mowy!



Oczywiście, można spotkać w życiu ludzi, którzy zaskakująco łatwo się uśmiechają mimo wszelkich nieszczęść. Ale po serdecznej rozmowie okazuje się, że takie uśmiechy dużo ich kosztują. Ich stan ducha mistrzowsko oddał Siergiej Jesienin w wierszu "Czarny człowiek".
W burzach, w nawałnicach,
W życiowym mroku
,

Przy ciężkich stratach I
kiedy jest się smutnym,
Wyglądać uśmiechniętym i prostym -
Najwyższa sztuka na świecie




.




Pozytywne myślenie to takie różowe okulary z wymuszonymi i wymuszonymi uśmiechami. Zamiast pozytywnego myślenia należy doradzić ludziom, aby byli rozsądnymi realistami. Pamiętaj, że wiele nieszczęść jest nieodłączną częścią życia, zaakceptuj je jako fakt, bez zmuszania się do radości. Zwróć uwagę na swoje zdrowie, czasami przyczyną smutku są problemy hormonalne. Jeśli jesteś zdrowy, to zrozum, że każdy problem z czasem mija. I nie udawaj, że cieszysz się z tego smutku. Kogo oszukujemy tym zachowaniem, oprócz samych siebie?

Szkodliwa wskazówka nr 2: Podnieś swoją samoocenę

Hej, zachowaj prostotę i zdejmij już te fałszywe korony, moje drogie samozwańcze księżniczki i książęta. Nikt z nas nie jest tak naprawdę lepszy od większości ludzi na tej planecie, więc nie udawajcie Bóg wie czego, wyobrażając sobie, że jesteście wybrańcami.

Jaki jest haczyk? Spójrz, ocena powinna zawsze zakładać, że istnieją inne oceny. Więc jeśli Wasia Pupkin jest fajny, to tylko dlatego, że inni ludzie nie są tacy fajni w porównaniu z nim. I na tym polega kłopot: żeby uwierzyć we własną rzekomą fajność, trzeba nie doceniać zasług innych. Ale nie da się odczuwać radości w świecie, w którym rzekomo otaczają cię ludzie niskiej klasy. Wysoka samoocena często staje się wygórowana, a wtedy zaczynają się problemy: głupi pracownicy żądają premii, a sami leniuchują w pracy, jazydki oczekują szacunku od społeczeństwa, a same wycierają sobie nogi innymi, a nawet własnymi dziećmi, zarobiony na obcym samochodzie nagle uczciwy facet myśli, że jest królem szosy i pluje na wszystkie przepisy.



Przykłady takich niedbałych właścicieli wysokiej samooceny są ponad dach. Ponownie, skuteczną wskazówką jest bycie realistą i rozsądne ocenianie siebie bez prób upokarzania ludzi wokół siebie.

Szkodliwa wskazówka #3: Stwórz wysoką motywację

Wywoływanie aktywnej

motywacji

zawsze i wszędzie jest kolejną szkodliwą wskazówką. Czy wiesz, że psychologowie już dawno udowodnili w różnych eksperymentach szkodliwość wysokiej motywacji? Problem polega na tym, że gdy człowiek jest bardzo zmotywowany, ma przypływ energii, ale gdy tylko nie odnosi sukcesu, cierpi, a czasem nawet traci chęć do dążenia do celu. Jeśli jednak cel zostanie osiągnięty, to u osoby silnie zmotywowanej uczucie radości będzie niskie. Przecież już dawno przekonał się, że mu się uda.



To właśnie nadmierna motywacja jest odpowiedzialna za to, że wiele osób nie potrafi trzymać się diety lub nie jest w stanie rzucić palenia. Zbyt wysoko postawiona poprzeczka jest trudna do osiągnięcia. Umiarkowana motywacja jest znacznie lepsza. Pomaga nam nie rozczulać się nad sobą i spokojnie pokonywać przeszkody.
Nie mówię

,

że nie powinieneś zakładać własnej firmy. Po prostu nie zakładaj własnego biznesu dla wszystkich. Zwłaszcza ci ludzie, którzy nie są w tym ekspertami. Dam ci przykład.

- Chcę niezależności finansowej i nie zamierzam pracować dla mojego wujka! - Powiedział mi to pewien facet na pierwszej randce z wielkim policzkiem na twarzy.
- Co jest takiego złego w naszym kulistym wujku w próżni?
- Ponieważ będzie mnie kontrolował i zabierał lwią część pieniędzy, które zarobię! W ten sposób będę swoim własnym szefem.






Podejrzewając, że mam do czynienia z fantastą - jednym z najgorszych typów do poważnego związku - ostrożnie wypytałam faceta o jego strategie


.


Okazało się, że nie znał się na biznesie, na który był gotów wziąć kredyt w banku. Pamiętając historie koleżanek, które z entuzjazmem wychodziły za mąż za początkujących biznesmenów, postanowiłam nie dać mu nawet szansy na związek. Po latach okazało się, że założył firmę, ale nie udało mu się. Historia ta zakończyła się niebotycznymi długami i rozwodem z żoną (w przeciwieństwie do mnie, który zaryzykował wiarę w swoje marzenia).

Coraz więcej jest takich ludzi, którzy naprawdę uważają, że praca dla wujka to coś, czego należy się wstydzić. Dają się złapać w filmach o tym, jak się wzbogacić lub spędzają dni na czytaniu książek o zakładaniu firmy. Nie ma w tym nic złowrogiego, poza tym, że tego typu ludzie widzą w tych historiach tylko sukces, uparcie zapominając, że nawet ludzie sukcesu czasami bankrutują lub potrzebują dziesięcioleci, aby zbudować swój biznes. Z reguły ci, którzy pragną niezależności, cierpią również na zawyżoną samoocenę i nadmierną motywację.

Porównajmy wypłaty i wyniki. Masz opcję A z tworzeniem własnego biznesu: ferma strusi, lodziarnia, siłownia (podkreśl lub wpisz). Tam masz zagwarantowaną pracę poza godzinami; przez pierwsze kilka lat nawet dobrze prosperujący biznes nie generuje dochodów (musi się najpierw zwrócić). Klienci i zleceniodawcy będą Ci przeszkadzać telefonami od rana do nocy. Pojawi się odpowiedzialność za pracowników, wzrosną podatki i tak dalej. Gwarantuję, że wszystko to będzie miało wpływ na Twoje życie osobiste. O tak, o wakacjach też można zapomnieć na kilka lat. I jest wariant B: zostać zawodowcem, pracować dla wujków ściśle od 8 do 18:00 (otrzymując podwyżki w przypadku pracy po godzinach), spokojnie spać w nocy, odpoczywać w weekendy, i tak dalej. Będziesz miał czas na naukę nowych umiejętności, dzięki czemu będziesz piął się po szczeblach kariery bez obciążenia kredytami i stresu związanego z prowadzeniem "własnej firmy". Kolejny niuans: w rozwijającym się biznesie będziesz czasami siedział bez grosza, podczas gdy w dobrze prosperującym biurze Twoje dochody będą rosły. A więc, którą z tych dwóch opcji wybierasz?



Nie jest tak źle pracować dla wujka, jeśli ma się mózg, doświadczenie i profesjonalizm. Lepiej jest być skutecznym skrzydłowym niż miernym liderem. Inną sprawą jest to, czy naprawdę masz wszystko, czego potrzebujesz dla swojego biznesu: talent menedżerski, ciekawy pomysł, wykonalną strategię, niezbędną wiedzę i znajomości, pieniądze na zalążki, wspierających krewnych i tak dalej. Potem pozostaje już tylko uścisnąć Ci dłoń i życzyć powodzenia w biznesie.
Wisienką na torcie jest najbardziej nieefektywna ze wszystkich możliwych porad

.

Czy kiedykolwiek stosowałaś się do zasad robienia wszelkiego rodzaju tablic wizualizacyjnych i kartek z życzeniami z obrazkami pięknego życia? Wycinałaś zdjęcia z domami, luksusowymi kurortami, modelowałaś je na tablicy z życzeniami, a potem godzinami wpatrywałaś się w to arcydzieło, wyobrażając sobie siebie bogatą i szczęśliwą. Jak to było? Czy to pomogło?


Wiele osób uwielbia wizualizację, ponieważ nie wymaga ona absolutnie żadnego wysiłku. I w tym tkwi zarówno jego urok, jak i szkodliwość. Nie można uzyskać sukces po prostu daydreaming, leżąc na kanapie i mentalnie wysyłając prośby do wszechświata. Potrzebujesz innego rodzaju działania, aby uzyskać wyniki. Tak, możesz zrobić kolaże swoich pragnień, jeśli potrzebujesz zachęty i pomocy, aby się skoncentrować. Ale w gruncie rzeczy tracisz tylko cenny czas na tę "kreatywność", podczas której mógłbyś zrobić coś wartościowego.

Wizualizacja jest możliwa, ale w zupełnie inny sposób. Konieczne jest wyobrażenie sobie konkretnego planu działania, odtworzenie w głowie możliwych sytuacji i ich rozwiązań. Zamiast pielęgnować swoje próżne marzenia, zajmij się pracą. Siada, spisuje twój pragnienia na papierze i spisuje ich plan akcja dokonywać upragnionego rezultat.

Niestety, wielu z tak zwanych "guru psychologii" nie jest tak naprawdę psychologami. Ci ludzie nie mają ani odpowiedniego wykształcenia, ani wiedzy potwierdzonej doświadczeniem. Często jednak kierują się chęcią wydania sensacyjnej książki, wyłudzając pieniądze od zdesperowanych czytelników. Postanowiliśmy poważnie zastanowić się nad radami, jak stać się szczęśliwym, sprawdzając opinię prawdziwych psychologów, a nie żałobnych doradców.

Podsumowując, chciałabym powiedzieć, że każdy z nas może zacząć nowe życie, każdy jest w stanie być szczęśliwym. Ale sekret szczęścia ma dwa składniki: a) chęć do pracy nad sobą, b) umiejętność odróżniania fantazji od rzeczywistości. Bądź realistą i bądź szczęśliwy!
Autor: Mira Kirova Omów artykuł
  • Refleksje
Powiedz znajomym: Subskrybuj magazyn:
  • Przeczytaj także
  • Komentarze
















































Autor

Redakcja "Tele Horse"