Fani Johnny'ego Deppa są wściekli: Amber Heard nie zrezygnuje z roli Mery

Fani Johnny'ego Deppa są oburzeni: Amber Heard nie zrezy

gnuje z roli Miarki Sukcesu Idei /. Życie gwiazd

Fani Johnny'ego Deppa z tęsknotą i przerażeniem obserwują, jak ich ulubieniec raz po raz pozbawiany jest ról po kolejnej rozprawie z byłą żoną, Amber Heard. Czyżby kariera Johnny'ego Deppa dobiegła końca, a jego była żona stanie się ulubienicą Hollywood?


Hollywoodzki skandal z udziałem Johnny'ego Deppa i Amber Heard nie ucichł. Fani aktora nie mieli czasu na opamiętanie się po decyzji sądu w sprawie postępowania między Deppem a wydawnictwem Sun, gdyż czekali na kolejne gorzkie wiadomości: Depp został pozbawiony roli Grina de Wald w "Fantastycznych bestiach", a także roli Jacka Sparrowa w "Piratach z Karaibów".



Niezadowoleni z takiego stanu rzeczy liczni wielbiciele talentu aktorskiego Deppa postanowili stanąć w jego obronie, wypowiadając wojnę byłej żonie Deppa. Przeciwko Amber Heard powstała nawet petycja, w której domaga się usunięcia aktorki z lukratywnej i ważnej roli Mery w nadchodzącym filmie Aquaman 2. Na dzień 16 listopada 2020 roku petycja ta zebrała już ponad 1 367 000 podpisów. Liczba ta wyraźnie sugeruje, że superbohaterski film, który według prognoz miał mieć fenomenalne wpływy kasowe, może być stratą dla studia. Dlaczego? Po prostu miliony widzów zrezygnowałyby z pójścia do kina.

W sieci co jakiś czas wyskakują doniesienia, że rolę Mery otrzyma inna aktorka. Ulubienicą publiczności okazała się Emilia Clarke. Faktem jest, że w Aquamana wcielił się Jason Momoa, który grał Khala Drogo w Grze o Tron, gdzie Clarke grała jego ukochaną żonę, Daenerys Targaryen. Para wyglądała niezrównanie.



Amber nie zamierza jednak tak łatwo się poddać. Aktorka zaprzeczyła ostatnio twierdzeniom o utracie roli Mery. Oto co powiedziała: "Płatne plotki i płatne kampanie w mediach społecznościowych nie mają wpływu na decyzję castingową, ponieważ w rzeczywistości nie są niczym poparte". Heard nie rozwodziła się jednak nad tym, kto jej zdaniem dokładnie płaci za takie plotki. Aktorka dodała, że wydanie taśm z "Aquamanem" i "Aquamanem 2" jest wyłącznie zasługą fanów. Jednocześnie Amber podkreśliła, że cieszy się z rozpoczęcia zdjęć do filmu, które odbędą się w przyszłym roku.

Mimo rosnącej z każdą sekundą liczby podpisów pod petycją o zwolnienie Heard, studio filmowe nie spieszy się z rozstaniem z aktorką. Warner Bros. musi zapłacić ogromne odszkodowanie za zerwane kontrakty Deppa, a kierownictwo z pewnością nie pałało chęcią wydania kolejnego przedwczesnego zwolnienia kolejnej gwiazdy wraz z zapłatą kolejnej kary. Nie ma też gwarancji, że Amber nie złoży kolejnego pozwu, tym razem przeciwko Warner Bros. Obawy studia są łatwe do zrozumienia. Zastąpić aktorkę, choć kosztowne, ale możliwe (zwłaszcza jeśli zastępstwo przyniesie znacznie większy zysk), ale wystąpić przeciwko celebrytce, którą sądy uznają za ofiarę przemocy domowej - to bardzo, bardzo ryzykowny krok.



I pozostaje nam zastanawiać się, jak dwoje niegdyś bliskich sobie ludzi było w stanie doprowadzić swój związek do tak wielkiej bitwy, dotykającej nie tylko ich samych, ale całe wytwórnie filmowe, ich kolegów, a nawet widzów. Jakoś to wszystko jest smutne...
Autor: Mira Kirova Omówienie artykułu
  • Wiadomości gwiazd
  • Aktualności
Powiedz znajomym: zaprenumeruj magazyn:
  • Czytaj także
  • Comments Off on

Autor

Redakcja "Tele Horse"